2011-01-02

Hohokam - The Singles (1984-1986)

     Gdy usłyszałem pierwszy raz zespół Hohokam i ich singiel King to pomyślałem, że oto jakaś zapomniana/odrzucona taśma demo Depeche Mode lub też jakaś piosenka Dead Or Alive albo Frankie Goes To Hollywood. Skojarzenie było bardzo silne. Singiel wydany został przez wytwórnię "Numa Records", której właścicielem był Gary Numan. W produkcję tych nagrań zaangażowany był sam Numan, który ponoć wspomagał zespół również wokalnie w chórkach. Zespół niestety nie zaistniał na rynku muzycznym, doszło do nieporozumień co do repertuaru oraz składu osobowego i w rezultacie grupa przestała istnieć wkrótce po wydaniu trzech singli, z gotowym materiałem na album.
Ciekawa jest nazwa zespolu, która została zaczerpnięta z kultury rdzennych mieszkańców USA, Indian Ho Ho Kam.
NumaRecords/Hohokam


    British 80s synthpop band produced by Gary Numan's label "Numa Records". Primary band members were Dave Earl (guitar), Steve Devier (vocals), Tony Alum (drums) and George Kamm (synths & bass). After George Kamm left the group Gary Numan's in house studio sound engineer Andy Reilly joined the band as drummer and Tony Alum took over keyboard duties. Soon after that Steve Devier departed and Skip Collins took over vocal duties, this line up went on to record the never released album "Seven Deadly Sins".
NumaRecords/Hohokam


Zebrałem trzy single Hohokam, które zapodaję do przesłuchania i pod ocenę szanownej publiczności.

3 comments:

jacyk said...

Hohokam - The Singles (1984-1986)

http://www.4shared.com/dir/-PP1Fuoh/Hohokam_-_1984-1986.html

enjoy:)

RObert POland said...

Jeszcze jeden dowód na to, jak wielu wykonawców w latach osiemdziesiątych próbowało coś tam stworzyć, jednak brakowało im oryginalności. Skojarzenia z Dead Or Alive i Depeche Mode bardzo silne, z FGTH może mniej - i kto wie, czy właśnie to naśladownictwo nie pogrzebało ambicji Hohokam, którzy może i rozwinęliby skrzydła, jeśli mieliby naprawdę mocne podstawy do tego, co chcieliby grać.

Co do samej muzyki to nie ma się zastrzeżeń - kto lubi synthpop, z pewnością dołączy single proponowane przez Ciebie, dobrze że wspomniałeś tu o Garym Numanie - nazwisko to przyciąga jak magnes i jest niejako bożkiem u słuchaczy synthpopu.
O zespole nie wiedziałem dotąd nic - nawet, że coś takiego jak Hohokam istniało - tak więc ukłony dla Ciebie Jacyk, za ,,wykopalisko".

ROb.

jacyk said...

do wspomnianych singli jest jeszcze album, który nie został oficjalnie wydany i jakość nagrań jest nienajlepsza. jeżeli będzie zainteresowanie to mogę wstawić do posłuchania.

there is also unreleased album of Hohokam but the quality is not so good if you are interested just let me know.