2007-03-05

Soft Cell - The Art Of Falling Apart (1983)


"Jeśli usłyszę jeszcze raz to potworne plim plim, to podetnę sobie gardło" - tak w skrócie wyglądała opinia Marca Almonda na temat granego na koncertach w kółko wielkiego przeboju grupy "Tainted Love". Niełatwo jest być gwiazdą pop. A jeszcze trudniej być nią, gdy się absolutnie tego nie chce. Przed takim właśnie dylematem stanęli pod koniec 1982 roku Marc Almond i Dave Ball przystępując do nagrania trzeciej płyty (za drugą uznawany jest zbiór maksisinglowych wersji utworów - z debiutanckiego krążka duetu - pod wiele mówiącym tytułem "Non-Stop Ecstatic Dancing"). Jak wybrnąć z pojawiania się na pierwszej stronie pism typu "Popcorn" i "Bravo", szczególnie gdy ma się artystyczne ambicje? Nagrywając właśnie taką płytę jak "Sztuka rozwalania". Pomijając dwa hity ("Where The Heart Is" oraz "Loving You Hating Me") w starym dobrym stylu grupy, płytę promował skandalizujący "Numbers" (dokładnie chodzi o te "numerki" cyt."body one, body two, body three, body four" ;). I na tym koniec melodyjnych kawałków (pomijam "Kitchen Sink Drama", bo to jakaś fatalizująca pomyłka). Cztery pozostałe utwory to zupełnie inne Soft Cell - mroczne i wyraźnie niekomercyjne. Szczególnie wyróżnia się w tym towarzystwie "Baby Doll" (muzyczne tło dla horroru gore) oraz ziejący agresją utwór tytułowy. "Heat" to przykład świetnie uzupełniającej się melodii z tekstem. Wersja zremasterowana ma cztery świetne bonusy (maksisingle): znakomity "Martin" (zwróćcie uwagę na szepty "kill" między zwrotkami), prześliczne "Barriers" (aż szkoda, że utwór trwa jedyne 7 minut), a "It's A Mug's Game" zapowiada, co będzie się dziać na następnej płycie duetu. Jest oczywiście kolejna prowokacja chłopaków, czyli "Hendrix Medley": trzy najsłynniejsze kawałki Jimmy'ego - "Hey Joe", "Purple Haze", "Voodoo Child" - zagrane na klawiszach przez Balla (te solówki są rozpieprzające...) i zaśpiewane przez Almonda. Hendrix na syntezatorze? Tego trzeba posłuchać. Jedyne, co wkurza to - typowy dla remastered version - brak wkładki z tekstami. Szkoda, gdyż akurat na tej płycie są one niezwykle istotne.
(Bartek Makświej)



1 Forever The Same
2 Where The Heart Is
3 Numbers
4 Heat
5 Kitchen Sink Drama
6 Baby Doll
7 Loving You Hating Me
8 The Art Of Falling Apart
9 Hendrix Medley
10 Martin
11 Barriers
12 It's A Mug's Game

6 comments:

jacyk said...

Soft Cell - The Art Of Falling Apart (1983)
pass: http://jacyk70.blogspot.com
link: http://www.filefactory.com/file/5baafb

enjoy:)

Anonymous said...

Pamiętam, jak pierwszy raz na zakupionym przeze mnie remasterze ujrzalem, że jest ten slynny utwor ,,Martin". Pierwsze co - to wlasnie ta piosenka poszla do posluchania. Powiedzialem wtedy tak: NIE-SA-MO-WI-TE.
I ten kosmiczny tekst- hmmm.... pozdrawiamy wszystkich Marcinów :D

Poza tym fajny jest też z lekka perwersyjny Numbers, Baby Doll (znowu wspaniala poezja - lekko zakręcona - taką wlasnie lubię), a z przebojowych ,,przytupanek" lubię Heat oraz tytulowy- niezly refren.

W tamtych czasach ten album trochę zaskoczyl wszystkich - to nie byl juz lekki non stop erotyczny kabaret... tu już panowie Almond i Ball ruszyli smielej ,,te sprawy" :)

Leo said...

Gran disco de los Soft cell, destacando Martin, quizás uno de los mejores temas de esa época.
Gracias Jacyk´s

Saludos!!!

Anonymous said...

Omg
great band
the problem is that the links are not funcional. Can you reupload please?

Anonymous said...

excelent band
can u reupload?
thanks :)

jacyk said...

hello
reupload is ready -->
http://jacyk80.blogspot.com/