2008-01-05

Apoptygma Berzerk - The Session (1992-2002)


Apoptygma Berzerk to norweska grupa, powołana do życia przez Stephana Grotha w 1986 roku. Od początku istnienia jest on mózgiem całego zamieszania. Pomimo wielu transformacji i zmian zespół wciąż wydaje kolejne płyty z energiczną, czy też energetyczną muzyką taneczną(!) określaną jako synthpop / EBM / futurepop.
Dziwna i pokręcona trochę nazwa grupy podobno nic nie znaczy.  A jaka jest muzyka APB, przy której nie sposób usiedzieć spokojnie słuchając kolejnych utworów atakujących nasze zmysły z siłą Electronic Body Music, Industrial Music oraz Techno wymieszanych przy pomocy klawiszowych instrumentów elektronicznych oraz gitar - osądźmy to sami, oto składak non-stop ze starymi hiciorami grupy, ja ich bardzo lubię bo wnieśli powiew nowego w nurt EBM, chociaż zagorzali fani łatwo nie wybaczą im albumu 'You And Me Against The World', ale to już inna historia...



1 THE APROACH OF DEATH
2 LOVE NEVER DIES (PART 2)
3 ARP
4 DOWN
5 BACKDRAFT
6 SPIRITUAL REALITY
7 BITCH
8 SEVEN SIGNS
9 KATHY´S SONG
10 MOURN (Industrial remix)
11 UNICORN
12 HEADHUNTER 2000
13 LOVE NEVER DIES (PART 1)
14 NON STOP VIOLENCE
15 ROLLERGIRL
16 PARANOIA
17 BORROWED TIME
18 UNTIL THE END OF THE WORLD
19 DEEP RED
20 ECLIPSE
21 BURNING HERETIC
22 NOTHING ELSE MATTERS

7 comments:

jacyk said...

Apoptygma Berzerk - The Session (1992-2002)
pswd: http://jacyk70.blogspot.com
link: http://www.shareonall.com/apb-session_bjxh.rar

enjoy:)

RObert POland said...

No, do albumu 'You And Me Against The World'już zdążyłem się przyzwyczaić i faktycznie po pewnym czasie już nie jest zły w odbiorze.

Po raz pierwszy zetknąłem się z APB dopiero gdy odniesli sukces singlem Until the end of the world i wtedy zacząłem odrabiać zaległosci w słuchaniu wczesniejszych albumów.
Zachwyciła mnie 7, Soli deo Gloria trochę mniej, no a Welcome to Earth (triumf w USA), to już czad w futurepopie!
Norwegowie w 2002 roku (wtedy ich dopiero poznałem) tak mnie pochłonęli, że z MM wykupiłem wszystkie ich single, które tam były, a nawet szarpnąłem się na DVD z koncertowym APBL.

Apoptygma wtedy tchnęła świeży wiatr w moje uśpione od czasów nowych romantyków żagle - w końcu znowu miałem swoją nową ulubioną grupę.

A jak Tobie, Jacyk podoba się projekt Grotha : Fairlight Children - 808 bit? Mi się podoba - chociaż niektórzy mówią że to już ,,dyskotekowa" Apoptygma :) Jest tam nawet przeróbka Bedsitter duetu Soft Cell :)

Rozgadałem się, ale APB to moi pupile... :) I o dziwo, nic o tym Session do tej pory nie miałem pojęcia... czy są to inne wersje, niż znam z ,,normalnych" płyt? Zobaczymy ,a raczej usłyszymy :)

Już zabieram się do sciągania i dzięki z góry, Jacyk!

ROb.

PS. Znowu jestem pierwszy? :P

jacyk said...

znam Fairlight Children wlasnie przez ten cover Bedsitter - ale nawet nie wiedzialem wtedy gdy to słuchalem ze to sprawka Grotha ten album, bo wydaje sie calkiem inny od APB, bardziej electroclash i ogólnie elektroniczny - jak wyczytalem ta muzyka to hold złozony starym brzmieniom lat 80tych i pierwszym instrumentom klawiszowym oraz pierwszym komputerom domowym C64, ach co to byly za czasy siedziało sie po kilkanascie minut słuchajac dziwnych zgrzytow i trzaskow wgrywanych programow z magnetofonu kasetowego aby pozniej na ekranie podziwiac mozliwosci Commodore 64...
ten skladak APB zaprezentowany to nieoficjalnego wydawnictwo zmontowane przez jakiegos DJa, wersje wiekszosci utworow znane z plyt

pozdro

RObert POland said...

Już zassałem :)_

Ten album powinien nazywać się ,,Megamix APB" albo podobnie.
Niezła ciekawostka, choć ten DJ mógłby bardziej dopracować przejścia między niektórymi utworami.

C64 nigdy nie posiadałem, ogólnie mówiąc w latach osiemdziesiątych byłem noga z dziedziny komputerów i gier - niespecjalnie się tym wtedy interesowałem, ale dobrze pamiętam z radia (chyba Harcerskiego programu czwartego), gdzie puszczali te zgrzyty do nagrania, mówiąc, że to fajna gierka :)
Do dziś mi się tłuką po głowie słowa prowadzącego, by odłączyć na czas nagrywania wszelkie lodówki i inne zdobycze techniki (hehe, w tamtych czasach:))i nawet nie włączać swiatła w łazience.
Podobno każde niepotrzebne ,,piknięcie" wgrane w program powodowało niepożądane błędy w funkcjonowaniu.

Fairlight Children ma na okładce nalepkę : new band of STEPHAN GROTH head and voice of APOPTYGMA BERZERK!, przynajmniej ja taki egzemplarz posiadam, stąd też łyknąłem go w czasie popularności (u mnie) APB.

Rambul said...

Czy mogę prosić p. Roberta Poland o zaproszenie do czytania bloga? Kiedyś go oczywiście czytałem, gdy był jeszcze otwarty dla wszystkich. Myślałem, że jest całkiem martwy a tu miła niespodzianka.:)
Pozdrawiam.
jasonvorhees@wp.pl

PS. Welcome to Earth wymiata. A znalazłem ten album parę lat temu w MM za jedyne 12 zł.

Anonymous said...

Fajna strona - doceniam tym bardziej ze sam onegdaj mialem blog [i kusi mnie by miec znowu] wiec wiem ile pracy to wymaga.
Tyle tytulem wstepu a teraz zdan kilka o Apotygma...
Maja swoich fanow i sa otoczeni swoistym kultem ale mnie nigdy do siebie nie przekonali.
Podstawowy zarzut to wtornosc. Te dzwieki ktos juz kiedys wymyslil i zagral. Chlopcy czerpia pelnymi garsciami z dokonan pierwszej fali synthpopu [tej z lat 80 - 83] i niewiele dodaja od siebie.
Oczywiscie brzmi to wspolczesnie ale to zasluga produkcji i nowoczesnego sprzetu a nie wyobrazni muzykow.
Czy sa slabi i nie warto ich sluchac ? Nie, tak zle nie jest. Mozna ta muzyke potraktowac jako zaproszenie do siegniecia w przeszlosc...
Majac jednak na polce plyty z lat 80ch mozna sobie smialo ta Apotygme darowac.

illusion said...

i'm brazilian guy and i love this kind of music( mix ebm/futurepop)!!!!!
thnx