2007-09-06

Sad Lovers & Giants - Feeding the Flame (1983)(CD1988)


SAD LOVERS & GIANTS play classy, alternative pop music. their multi-layered, many-faceted songs have been described by such words as ‘psychedelic’, ‘moody’, ‘exciting’, ‘wistful’, and ‘brooding’. Sweeping keyboards and dramatic piano; chugging, chiming, and eclectic guitars; inventive, melodic bass lines and steady drums with colourful embellishments all contribute to the depth of their sound. integrated into this are the vocals; sometimes confidential, sometimes forceful; always balancing the mood of the charismatic, often mysterious, lyrics. Like the music, the lyrics work on many levels. Just when you think you've unravelled the meaning of a song, another possibility presents itself…
SAD LOVERS & GIANTS’ music is food for the imagination, a film without pictures, to transport you to other, but very real, worlds; or another dimension of our own. Commonplace, everyday situations are studied from different viewpoints at a tangent to reality.
http://www.sadloversandgiants.co.uk
This album contains the nine tracks found on the "Feeding the Flame" LP (1983), plus four bonus tracks: "Imagination"", "Cow Boys", "3 Lines" and "Close To The Sea".



1 Imagination (7:22)
2 Cow Boys (5:34)
3 3 Lines (3:13)
4 Big Tracks Little Tracks (3:31)
5 On Another Day (5:01)
6 Sleep (Is For Everyone) (5:04)
7 Vendetta (4:37)
8 Man Of Straw (6:18)
9 Close To The Sea (4:44)
10 Strange Orchard (6:11)
11 Burning Beaches (4:12)
12 Your Skin And Mine (5:21)
13 In Flux (5:57)

11 comments:

jacyk said...

Sad Lovers & Giants - Feeding the Flame (1983)(CD1988)
pass: http://jacyk70.blogspot.com
link: http://massmirror.com/a27762bb5ba286894641e43c828cbd20.html

enjoy :)

Anonymous said...

Powiem Tobie szczerze Jacyk, że nie znam tego zespołu :) Będę musiał się doedukować i zassać, co to takiego.

A zanim zacząłem prowadzić swój blog, to myślałem, że wiem wszystko o latach 80. To był straszny błąd :D

ROb.

jacyk said...

ja juz dawno stwierdzilem ze malo wiem o muzyce lat 80tych, gdy poznaje kolejny blog a tam połowa to nieznane kapele, człowiek ciągle sie uczy ;)
to co mozna było usłyszec w naszym radiu w latach 80tych to tylko niewielka czesc muzyki ktora była grana na zachodzie, ale i tak PR3 był nie do przebicia jezeli chodzi o nowa muzyke, a szczególnie Minimax.
teraz trzeba nadrobic zaległości z młodosci hihi:D , jeszcze mam kilka w zanadrzu kapel ktore "odkryłem" niedawno

pozdro

Anonymous said...

Witaj Jacyk !
Mam pytanie - czy Ty również masz problemy z odwiedzaniem blogu ROberta. U mnie dzisiaj pojawia się komunikat, że ten blog otwarty jest tylko dla zaproszonych czytelników, zalogować się tylko przy użyciu swojego konta Google - no i tak to wygląda - dziwne, bo inne blogi, w tym Twój mogę bez problemu odwiedzać.
Tomasz

jacyk said...

hmmm jeszcze po poludniu wszystko dzialalo normalnie ale teraz rzeczywiscie jest zamkniety blog. Robert juz tak raz mial gdy pozmienial opcje na blogu i przez pomylke zaznaczyl złą opcje. pewnie za jakis czas sie zorientuje i odblokuje, mam nadzieje.

pozdro

Anonymous said...

Dziękuję Jacyk
Dzięki za info - właśnie już raz tak było.
Zaskakujesz mnie ostatnio niesamowicie. Twice a Man czy Sad lovers po raz pierwszy te nazwy słyszę i przyznaję że w przypadku tego pierwszego projektu to mam już któreś z rzędu podejście. Ale to jest właśnie najpiękniejsze - poznawanie zupełnie nieznanych kapel, dźwięków. Bardzo jestem ciekawy najnowszej Twojej propozycji - ni w ząb nie wiem czego się spodziewać.
Pozdrawiam gorąco bo u mnie plucha i deszcz
Tomasz
Pozdr.

Anonymous said...

Swietny band, wart uwagi, choc raczej tylko te wczesniejsze pozycje. Polecam rowniez ( a nawet bardziej ) Snake Corps.
Pozdr
Bredak

Anonymous said...

Przesłuchałem płytę " Feeding the Flame" - niezłe. Pierwszy utwór bardzo kojarzy mi się z A Flock of Seagulls zaś choćby rzeci t. "3 lines" jakbym słyszał Morrisey'a i spółkę. Grupa warta posłuchania a Tobie Jacyk dzięki za "wykopaliska". W każdym razie ja odnajduję na tym krążku piękny klimat pierwszej połowy lat 80-tych.
Pozdr.
Tomasz

Anonymous said...

Hmmmh, don't know, what you guys are talking about. But I want to say that this is THE perfect postpunk album for me, knowing it from its initial release. Imho, it is even better than all of Chameleons und Comsat Angels (although I do love both). Thanks for sharing!

Anonymous said...

Massmirror is dead, defunkt, gone, no longer in service... Your post is useless! WHOOOOO

tienda-erotica.jimdo.com said...

To my mind every person ought to browse on it.